W dzisiejszych czasach żyjemy szybko. Cały dzień w biegu. Śniadanie w aucie, albo w pracy przed kompem. Po pracy bieg po dzieci - do niani, przedszkola lub szkoły. Później bieg na zajęcia dodatkowe dzieci. Następnie bieg do domu. I to jeszcze z przeszkodami. Wpadamy. Każdy siada do swojego. Dzieci do lekcji, my do tableta. Kolacja w biegu. Razem? Nie! Niby po co? Dzieci z nosem w komórkach, my też. Każdy w swoim świecie. Wirtualnym świecie.
A co z realem? Czy my aby na pewno żyjemy razem? Czy już każdy osobno? Czy nawet kolacji nie można zjeść jak ludzie? Odłożyć laptopy, tablety i komórki. Zamknąć i wyłączyć. Odpocząć od tego żelastwa. Odpocząć w ogóle.
Wylogować się z pracy. I po przekroczeniu progu domu o niej nie myśleć. Skupić się na domownikach. Poświęcić im resztę dnia. Lub chociaż część tej reszty. Zapytać jak im minął dzień. Co robili? Co się wydarzyło w ich życiu? Może coś ważnego? Żeby nic nam nie umknęło.
Nie mówię o przygotowaniu wykwintnej kolacji, chociaż w weekend jak najbardziej można. Mówię chociaż o kanapkach z herbatą. Zwykła rzecz w miłym towarzystwie, przy fajnej rozmowie smakuje wyjątkowo dobrze.
A gdyby tak codziennie? Wspólnie zasiadać do rodzinnej kolacji. I uczynić to czasem świętym, kiedy to nikt nie ma prawa nam przeszkodzić i nic nie może być ważniejsze. Południowcy by się ze mnie dopiero uśmiali. Dla nich to oczywiste. Tacy na przykład Hiszpanie, każdy wieczór spędzają rodzinnie, na jedzeniu, gadaninie, śmianiu się i zwyczajnym byciu razem. Bo co może być ważniejsze od bycia razem, ale tak duchem, nie tylko ciałem? W końcu jesteśmy rodziną, nie? Zainwestujmy czas w relacje z najbliższymi. I uprawiajmy domowy slow motion.
Masz rację. U nas od 18 do 21 szlaban na komórki, laptopa, tableta, telewizor. Czas dla rodziny wyłącznie.
OdpowiedzUsuńŚwietnie. Czas tylko dla rodziny, na wspólne rozmowy, zabawy i posiłek jest niezwykle ważny. Pozdrawiam serdecznie!
UsuńPięknie napisane.
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie :-) Pozdrawiam!
UsuńW tym zwariowanych świecie potrzeba takiego "wylogowania się" i zwolnienia. :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie tak. Pozdrawiam serdecznie!
Usuńjestem za. też o tym (choć trochę z innej perspektywy) pisałam u siebie, pod hasłem "wspólnota stołu". ot paradoks. w tych technologicznych czasach okazuje się, że tęsknimy za najprostszymi przyjemnościami. może społeczeństwa południowe w pe ka be nie brylują, ale za to jakość życia społecznego jest zacna!
OdpowiedzUsuńŚwięte słowa. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuń