wtorek, 20 stycznia 2015

The best of .... książeczki dla maluchów


Panna Młodsza uwielbia książeczki. Towarzyszyły jej od zawsze. Jak była zupełnie malutka pokazywaliśmy jej książeczki czarno-białe a później czarno-biało-czerwone. Odpowiadają one sposobowi w jaki maluszek postrzega świat, a kontrastowe wzory idealnie pasowały do jej potrzeb. Następnie nadszedł czas książeczek pluszowych, piszczących i szeleszczących. Świetnie wspomagały rozwój małego odkrywcy.
Teraz, kiedy Panna Młodsza ma już roczek, korzysta z bardziej zaawansowanych wynalazków książeczkowych. Na tym etapie rozwoju maluchy chętnie słuchają krótkich historyjek. Uwielbiają naśladowanie odgłosów i określeń dźwiękonaśladowczych. Są dumne, że potrafią samodzielnie przewracać strony książeczek. Chętnie także, na swój sposób, odpowiadają na nasze pytania.
Oto nasze hity książeczkowe:

1. Seria "Obrazki dla maluchów" N.Belineau i E. Beumont czyli małe książeczki z twardymi stronami w sam raz dla malutkich rączek dzieci.
W skład serii wchodzi ponad 20 książeczek, na stronach których widnieją podpisane, pięknie wykonane figurki z modeliny. Wszystko jest niesamowicie kolorowe i fascynujące dla małych odkrywców. Panna Młodsza wertuje je kilka razy dziennie. Książeczkę "Pieski" darzy szczególnym sentymentem :-)






2. "Księga dźwięków" Soledad Bravi
Książeczka ma wadę. Jest za gruba. Nasza książeczka jest już w kilku częściach. Od intensywnego korzystania przez Pannę Młodszą po prostu się rozpadła. Nie przeszkadza to jednak w dalszych zabawach z udziałem tej pozycji wydawniczej. Jest świetna. Po prawej stronie mamy obrazki. Proste, ale wyraźne, w sam raz dla maluchów. Po lewej zabawne .... robi.... pozwalają na naśladowanie różnego typu ogłosów. Panna Młodsza w pocie czoła kilka razy dziennie przerzuca jej kartki w poszukiwaniu kotka i pieska. Jak już je odnajdzie i zapytam "jak robi kotek/piesek?", najpierw pada uśmiech a następnie wiernie naśladuje dany odgłos. Zabawa i ubaw po pachy...









3. Książeczki z ruchomymi częściami np. "Lokomotywa" w postaci harmonijki oraz "Pan Kłap i kolory" J. Lodge.
Są fascynujące, bo dzieje się w nich znacznie więcej niż w normalnych książeczkach. Można coś przesunąć, rozłożyć, a nawet coś czasami wyskoczy. Super frajda plus historyjki, w przypadku "Lokomotywy" - dźwiękonaśladowcza.







4. Książeczki śpiewające Fisher Price
Wersja po prawej jest z nami już 6 lat. Korzystała z niej jeszcze Panna Starsza. Ale Panna Młodsza też ją lubi. Wersja po lewej to nowszy model, bardziej przemyślany. Śpiewa w dwóch językach, jest lżejsza i bardziej poręczna. W obu wersjach można regulować poziom głośności oraz włączać i wyłączać książeczkę.





Oprócz "Księgi dźwięków" wszystkie zaprezentowane przez mnie propozycje książeczek były także przetestowane przez Pannę Starszą. Bazuję więc na doświadczeniu i potwierdzam, że dzieci, którym czyta się na głos lub opowiada historyjki mówią szybciej i same w przyszłości szybciej czytają.

Jestem ciekawa Waszych hitów książeczkowych dla najmłodszych. Napiszcie co Wasze Pociechy najchętniej wertują.
Miłej środy!



4 komentarze:

  1. Podobna liste moge polecic obrazki dla maluchow super, grajace ksiazki fisher price vtech takze byl ulubione,teraz na topie mamy nawet nie wiem co to za ksiazeczka zlapana pomiedzy regalam za jakies 2zli dla mnie nic wow a dla mojej corki pieski sa teraz na topie ";) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Czyli tak jak u nas - pieski są ulubione :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. My na razie jesteśmy na etapie książeczek z kontrastami np. Oczami Maluszka i książeczek materiałowych:-D. Mamy prawie 6 m. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  4. Książeczki kontrastowe są rewelacyjne. Świetnie ćwiczą koncentrację u najmłodszych i sprzyjają szybszemu poznawaniu otaczającego świata. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń