sobota, 14 lutego 2015

Walentynki, o tak!


Dziś Walentynki - Święto Zakochanych. Wiem, że jest rzesza ludzi, którzy uważają to święto za komercyjne i przesłodzone, wręcz kiczowate i obciachowe. Mamy przecież słowiański odpowiednik Walentynek czyli Noc Kupały - święto miłości obchodzone w czasie najkrótszej nocy w roku. Po co więc obchodzić zachodnie święto zakochanych i to jeszcze w zimie skoro można latem?
Dziś właściwie każde święto, które obchodzimy masowo jest komercyjne. Czy jest w tym coś złego? Jasne, półki sklepowe uginają się od różnych, czasem kiczowatych gadżetów walentynkowych. Ale z drugiej strony mamy z czego wybrać i z pewnością każdy znajdzie coś co jego Walentynce przypadnie do gustu.
Uważam, że Walentynki to sympatyczne święto i miło jest je obchodzić. Jak dla mnie mogłyby być nawet kilka razy w roku. Dlaczego?
Kocham i mówię o tym każdego dnia, ale zwyczajnie uwielbiam atmosferę 14 lutego.

Jak świętowaliśmy w tym roku?



Długo wyczekiwana ekranizacja książki: "Pięćdziesiąt twarzy Greya". Zaskakująco dobry film. Fajnie zrobiony. Odtwórcy głównych ról pasują idealnie. Muzyka rewelacyjna, uwielbiam Ellie Goulding "Love me like you do" i Vaults "One last night". 
Najlepsze sceny: lot helikopterem i szybowcem. Czekam na następne części trylogii.


Kolacja walentynkowa? Sushi oczywiście. I obowiązkowo czajniczek wiśniowiej senchy.


Sopot wieczorami zawsze wygląda przepięknie. Ale w Walentynki jest jeszcze bardziej urokliwy.


Były i prezenty ...


Panna Starsza też obdarowana :-)



Co sądzicie o Walentynkach? Obchodzicie czy raczej nie? Dlaczego?

Życzę Wam fantastycznej niedzieli!




2 komentarze:

  1. oooo widzę, że Walentynki miałaś udane.
    Ja swoje spędziłam w pracy, a potem przyszłam do domu na kolację przygotowaną przez narzeczonego. Dzień w pracy minął szybko, a wieczór w domu całkiem przyjemnie. Udało mi się nawet wziąć długą kąpiel przed snem.
    Pamiętam, gdy byłam singielką, to nie przepadałam za Walentynkami. Sama sobie nawet kiedyś wysłałam pocieszającą Walentynkę, by się nie dołować tego dnia, patrząc na zakochane pary. Teraz lubię kochać i czuć się kochana każdego dnia roku :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czyli Twoje Walentynki też udane:-) Słusznie zauważyłaś, że osobom samotnym musi tego dnia być trudno. Z drugiej strony 14 lutego widziałam na mieście wiele grup dziewczyn, które świętowały w gronie przyjaciółek. Także wiele zależy od nastawienia i podejścia. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń