Są takie sprawy, o których trudno nam rozmawiać z dziećmi. Tematy newralgiczne. Staramy się ich nie poruszać lub jeśli już dziecko o to zapyta, odpowiadamy krótko, ogólnikowo i przeskakujemy na inny temat.
Dzieci jednak są mądrzejsze niż nam się wydaje. Instynktownie wyczuwają, kiedy jakiś temat nam "nie leży" i drążą dalej. Rozmów na tzw. trudne tematy nie unikniemy. Ważne, by nie zbywać dziecka tekstem w stylu "po co Ci to wiedzieć" lub "porozmawiamy jak będziesz starszy". Rozmawiajmy, jednak delikatnie, stosownie do wieku, starannie dobierając słowa. Wiadomo, że rozmowa z 4-latkiem będzie inna niż z 10-latkiem. Temu starszemu możemy powiedzieć więcej, w inny sposób, bo więcej będzie w stanie zrozumieć.
Co to są te trudne tematy? Powiedziałabym, że rzadko pojawiają się w naszych rozmowach z dziećmi. Może warto je wywołać? Lub jeśli dziecko samo pyta, odpowiadać bez obaw? Wyszukałam dla Was książki, które z pewnością pomogą w takich właśnie rozmowach.
WOJNA I ŚMIERĆ
Rozmawianie o śmierci przysparza nam dużo trudności. A takie pytania ze strony dziecka padają jak tylko umiera ktoś z rodziny lub kiedy odwiedzamy groby bliskich zmarłych. Dzieci pytają wtedy o przemijanie, o to dlaczego umieramy i co się wtedy z nami dzieje. Potrafią wręcz wpaść w rozpacz, bo nie mieści im się w głowie, że kiedyś umrą ich rodzice lub one same. Zresztą trudno im się dziwić, bo nas samych napawa to lękiem i zwyczajnie wolimy o tym nie myśleć. To trudny temat. Może i tabu? No bo jak tu dziecku logicznie wytłumaczyć dlaczego po śmierci człowieka zamyka się w trumnie i zakopuje w ziemi? Takie pytania jednak padną, prędzej czy później i trzeba być na nie przygotowanym. Dlatego tak krytykowane Halloween nie jest takie znowu złe. Pozwala dzieciom oswoić trudny temat przemijania i śmierci, bawić się i śmiać.
Wojna jest często związana ze śmiercią. Pytania dzieci padają np. przy okazji świąt narodowych, rocznic, obchodów oraz defilad. Do fajnej rozmowy na ten temat może nas zachęcić wspólna lektura książeczki "Asiunia" Joanny Papuzińskiej (z serii "Muzeum Powstania Warszawskiego dla dzieci"). Ta pięknie ilustrowana książka z historią małej Asiuni, która z perspektywy pięcioletniego dziecka opowiada o wojnie, tułaczce, głodzie i braku bliskich w odpowiedni dla dziecięcych uszu sposób. Taka jest wojna i nie bójmy się o tym mówić dzieciom. One powinny wiedzieć, że wojna jest zła...
PRZEMIJANIE I STAROŚĆ
Jak to jest być starym? Dlaczego dziadek słabo słyszy i trudno mu chodzić? Dlaczego babcia ma pomarszczoną twarz? To bardzo zastanawia dzieci. Starszych ludzi jest wokół nas coraz więcej, bo nasze społeczeństwo się starzeje. Dlatego warto rozmawiać o tym z dziećmi. Uczyć ich szacunku i pomagania osobom starszym. My też kiedyś będziemy starzy...
Polecam Wam lekturę historyjki "Jak to jest być starym?", którą znajdziecie w książce "Skąd się biorą dziury w serze?"
ODMIENNOŚĆ I TOLERANCJA
Temat bardzo na czasie. Tyle się przecież obecnie mówi o uchodźcach, akceptacji dla innych kultur, religii i kolorów skóry. Pozwólmy dzieciom zrozumieć, że inny nie znaczy gorszy. Aby wiedziały, że każdy człowiek zasługuje na szacunek i równe traktowanie. To poważny i trudny temat, ale warto go poruszać. "Basia i kolega z Haiti" będzie jak znalazł, by przybliżyć dziecku temat odmienności, innego koloru skóry, pochodzenia i tolerancji.
ANATOMIA I SEKS
I jeszcze jeden temat z serii trudnych. Czyli rozmowy o pszczółkach i motylkach :-) To mam wrażenie kolejny temat tabu. A pytania ze strony dzieci padają bardzo szybko. Pytają o różnice w budowie anatomicznej, o to skąd się wzięli, jak się rodzi dziecko itd. To bardzo szeroki temat. Bajki o kapuście i bocianach odłóżmy na półki. Nie czerwieńmy się. To są poważne sprawy i trzeba je traktować jak każde inne. I rozmawiać. Pamiętajmy, że lepiej byśmy to my byli edukatorami seksualnymi naszych dzieci niż kolega z podwórka, który opowie co widział w internecie.
W bardzo prosty sposób różnice anatomiczne oraz to jak powstaje dziecko pokazuje dzieciom książka "My. Skąd się biorą dzieci". Stara, już niedostępna, ale z pewnością warta uwagi.
Jak to się dzieje, że najtrudniej nam rozmawiać o sprawach, które dotyczą nas wszystkich i są związane z codziennością?
Jakie tematy Wam przysporzyły największych trudności w rozmowach z dziećmi?
Udanego weekendu!